Ostatnio jakoś unoszę się nad ziemią:)i uśmiecham się od ucha do ucha:)W takie dni lubię zamknąć się w kuchni(tylko na chwileczkę). W wyniku pozytywnym mych uczuć powstał torcik malinowy.Powinien nazywać się galaretką w czekoladzie bo tak właśnie smakuję
jest i książę:)
Teraz parę słów o wyzwaniu. Kilka dni temu Ania zaprosiła mnie do współorganizowania wyzwania foto
Oczywiście zgodziłam się od razu.Dla mnie to dobra zabawa i mobilizacja do robienia zdjęć i mam nadzieję i że dla was będzie.Liczymy na was!!!
♥
Zasady
1. Zdjęcia należy przesyłać na maile zamieszczone powyżej do 31.08.2013.
2. Należy umieścić baner wraz z linkiem odsyłającym na pasku bocznym swojego bloga.
3. Fotografia powinna posiadać tytuł i krótki opis (gdzie została zrobiona, czyje stópki).
4. Zwycięzca wytypowany zostanie przez uczestników - głosowanie.
6. Na uczestnika, który zdobędzie największą ilość głosów, czeka nagroda.
Miłego łikendu wam życzę i tego uśmiechu od ucha do ucha!!!
Biszkopt czekoladowy
5jajek,3/4 szklanki cukru,2/3 szklanki mąki,1/3 szklanki kakao,50g startej czekolady gorzkiej
Białka ubić na sztywno dodać partiami cukier,żółtka
Na końcu wsypać mąkę wymieszaną z kakao i czekoladę.Delikatnie mieszamy rózgą
Dno tortownicy 22cm wykładamy papierem pieczemy 170ºC przez około 35 - 40 minut
źródło Moje wypieki
Masa malinowa
700 g malin,3/4 szklanki cukru,2 szklanki kremówki 36%,20 g żelatyny rozpuszczonej w 100ml wody
Maliny z cukrem miksujemy blenderem,stawiamy na gaz i doprowadzamy do wrzenia.Studzimy,przecieramy przez sitko,dodajemy żelatyne.
Śmietanę ubijamy i mieszamy z masą malinową
Biszkopt podzielić na dwie części.Pierwszą część wsadzamy na dno tortownicy 23-24cm.Nasączamy herbatą u mnie nalewka wiśniowa.Smarujemy cienko kremem czekoladowo-orzechowym (typu nutella)Wlewamy część kremu malinowego
tak aby lekko przykrył biszkopt.Na to kładziemy drugi blat i dociskamy do pierwszego
tak aby lekko przykrył biszkopt.Na to kładziemy drugi blat i dociskamy do pierwszego
Zostaje tylko nasączenie drugiego blatu,posmarowanie kremem orzechowym i można wlać całą resztę malinowej masy
Wstawiamy do lodówki
Do dekoracji potrzebne będą 2 szklanki kremówki i 100g gorzkiej czekolady
Smacznego
Niezły torcik poczyniłaś!:) ja mam strasznego lenia ostatnio do ciast, muszę się poprawić:)
OdpowiedzUsuńJa za to chyba muszę przystopować z tymi ciastami:)
UsuńObjawy jakie opisałaś są typowe dla zakochania. ;))
OdpowiedzUsuńTorcik smakowity, ech i ach... musze przystopować z tym żarciem słodyczy. ;)
Wyzwanie fajne, chociaż moje "stópki" (41 rozmiar) raczej nie pasują do zabawy Moje stópki. ;)
Pa, Ewa
Nie Ewciu to nie to,raczej zwyczajna radość:)
UsuńJa mam 40:)Nawet mi tego nie rób!!!
Nigdy nie wiadomo kiedy człowieka dopadnie! ;)))
UsuńAle radość ma mniej skutków ubocznych niż miłosc. ;)
Buziak
jak miło się dowiedzieć, że mnóstwo pozytywnie energii Cię unosi :)
OdpowiedzUsuńP.S. Najpierw zielone-buty, teraz Wy, coś stopki mają wzięcie ;)
Zielone buty?nie słyszałam nic:)Jakby nie patrzeć stopki to cząstka nas:)
Usuńco u niektórych całkiem spora :)(mój M. nosi 46 ;)
UsuńMój D.45:)
Usuńhttp://zielone-buty.blogspot.de/2013/07/bez-butow-2013.html
UsuńTen książę cały w malinach mi się śni...
OdpowiedzUsuńUśmiechy Twoje bardzo magicznie opisane i niech tak zostanie.
Mój nowy adres:kuchennymidrzwiami.pl
Adresik już zapisałam i Tobie uśmiechu życzę:)
UsuńTorcik wygląda na tak pyszny, że teraz chyba nie zasnę... ;) A jak jeszcze doprawiony pozytywnymi emocjami...
OdpowiedzUsuńBuziaki!
To koniecznie musisz wypróbować:)
UsuńPozdrawiam słonecznie
Ale apetyczny torcik :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Pozdrawiam.
Dziękuje bardzo i częstuję wirtualnie:)
UsuńAdaś też ma uśmiech od ucha do ucha. :)))
OdpowiedzUsuńWszystko dzięki mamie która za klauna robiła
UsuńPysznie torcik wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Dziękuję bardzo:)
UsuńAkcja pierwsza klasa! Wezmę udział na pewno - już myślę jakby tu, co by tu.... :D
OdpowiedzUsuńTorcik mistrz :)))
Och jak fajnie,jest trochę czasu ale czekamy niecierpliwie
UsuńTort wygląda po prostu przepysznie! Uwielbiam takie szczególnie latem :D
OdpowiedzUsuńNo i kawałeczek nie zaszkodzi zwłaszcza latem:)
UsuńPozdrawiam Gosiu
Nawet dwa nie zaszkodzą ;D
Usuńpiękny torcik i piękny maluch!
OdpowiedzUsuńDziękujemy Olu
UsuńA cóż to za bobasek? Jaki śmieszek kochany :) A torcik - pyszotaaaaaaa. Miłego!
OdpowiedzUsuńSiostrzeniec Aniu:)
UsuńMiłego
uśmiechu jak najwięcej:)))..a ksieciunio-miodzio:))))))))))) na torcik nawet nir patrze...bo mnie łakomstwo ogarnie:)))
OdpowiedzUsuńChyba muszę się przerzucić na dania obiadowe bo już patrzeć nikt nie może na moje zdjęcia:)
UsuńNie wolno wstawiać zdjęć takich pyszności bez przepisu! Wygląda obłędnie. Tak, że mam ochotę od razu biec do sklepu po składniki! Co do stópek - postaram się, choć ostatnio od wrednego anonimka w komentarzu przeczytałam "Ale koślawe paluchy" :D
OdpowiedzUsuńJest przepis na końcu posta:)nie martw się Ja też mam koślawe:)))
Usuńmamy piekne konczyny i tego sie trzymajmy dziewczyny...
Usuńkoslawe paluchy mial pewnie ten anonim Jagodko,bo ja na zdjeciach u Ciebie zadnych koslawcow nie widzialam :)
postaram sie i ja cos podeslac :)
Gdybym dostała taki tort, cieszyłabym się jak Mały Książę :)
OdpowiedzUsuńJagódko,
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tą drogą, ale padł mi komputer, na którym miałam Twój adres mailowy:) Siatka jest już gotowa i myślę, że Poczta Polska dostarczy Ci ją w poniedziałek:) Mam nadzieję, że Ci się spodoba (chociaż jestem pełna obaw), w razie czego reklamuj:)))) Pozdrawiam cieplutko, J.
Wiem że będzie idealna!czekam niecierpliwie:)
UsuńChętnie pokibicuję w konkursie:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że ciasto można tylko obejrzeć. Nie jestem pewna, czy równie cudne uda mi się
pozdrawiam!
Liczę że weźmiesz udział moja droga:)
UsuńUda się na pewno :)
tradycyjnie u Ciebie wspaniałe foty :)) a mały książę... widać po uśmiechu, że WIELKI będzie!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda i jestem pewna, że wybornie smakuje!!!
OdpowiedzUsuńJadłabym! Chociaż wolę truskawki, to tu maliny prezentują się zacnie :)
OdpowiedzUsuńZawsze można zamienić maliny na truskawki:)
UsuńJak tu sięnie uśmiechać do takiego torcika.Fajny konkurs. Już kilka fotek w temacie mam w swoich archiwach ale nie wiem czy czasu mi starczy ,żeby odnaleźć. Buziaki
OdpowiedzUsuńMoże uda ci się nowe zrobić Maszko,to tylko chwilka:)
UsuńPiękne zdjęcia i smaczne :)
OdpowiedzUsuńMoże dołączę się do zabawy teraz będę miała urlop -dużo wolnego to będę pstrykać foty do bólowo :))))
Pozdrawiam gorąco -olka
Może?koniecznie dołącz:)
UsuńIgo, jak ja uwielbiam maliny....! Twój torcik wygląda imponująco.
OdpowiedzUsuńA konkurs bardzo pomysłowy. Jeśli uda mi się zrobić jakieś fajne fotki, to podeślę. :)
Chciałabym się z Tobą skontaktować.
OdpowiedzUsuńMożna prosić o e-mail?
iga-26@o2.pl proszę Amber
UsuńO może zdążę :)
OdpowiedzUsuńAle muszę oczyścic głowę na jakiś pomysł :) :) :)
I TORT ♥
torcik miód-malina, ale Adaśko jest naj ! :D
OdpowiedzUsuńJest tort i książe...jedno do zjedzenia drugie do całowania....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIgo, wróciłam z nad morza w sobotę - to tak gwoli wyjaśnienia, co do komentarza u mnie, a teraz mam pytanie: czy może być kolaż w tym wyzwaniu fotograficznym?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
bardzo ładny torcik, ze też wczesniej na niego nie trafiłam..
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam do siebie
http://lasotka.blog.pl/