Spróbuj pokochać jesień
z niesamowitymi urokami
Spójrz ile piękna niesie
obdarzając cię nowymi dniami
Kolorowo jak wiosną
barwne liście ostatki zieleni
Dadzą chwile radosną
twą szarość życia mogą odmienić
Wieczór szybciej nastaje
słońce też znika wcześniej niż latem
Lecz nowe czy nie daje
chwile spokoju skorzystaj zatem
T.Karasiewicz
Tarta pomidolova
Jeszcze tylko parę dni zostało do końca głosowania w wyzwaniu "stópki moje"Jeśli jeszcze ktoś nie zagłosował zapraszam do Ani TU
Częstuję was tartą i uciekam łapać wiatr we włosy:)Mam nadzieję że pogoda dopiszę:/ czego i wam życzę
fajna ta tarta i jesień fajna, żeby tylko rozpieściła nas ciut słońcem ;)
OdpowiedzUsuńJestem jesiennym znakiem. Kocham jesień.
OdpowiedzUsuńwpraszam się na kawałek tarty!! :-)
OdpowiedzUsuńkocham jesień:)))i pomidolki:))))...a mąż przyniósł mi dziś cudny bukiet kolorowych liści klonowych:))
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie piękna ta jesień:)
OdpowiedzUsuńZaglosowałam, zagłosowałam :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja się uczę drugi rok kochac jesień i uczę się i staram i jestem na dobrej drodze, a w Łodzi już są wiesz... te płatki subtelne pod maszyną są i się wizualizują realizując... Nie mogę się doczekać i wciąż o Tobie przy tym myślę :))))))))))))
i dziękuję ♥
Pięknie u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńTarta wygląda niesamowicie! I ten samotny listek na talerzu... wciąż wracam do tych zdjęć :)))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jesień :)
Buziaki
piękne te obrazki!
OdpowiedzUsuńkocham jesień:) pięknie to wszystko podsumowałaś :)
OdpowiedzUsuńpogoda będzie bardzo ładna na weekend :)
Mnie nie trzeba do jesieni przekonywać ;) A do Twojej tarty pomidolovej to już wogle wogle ;) Mmmmm uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień i nie trzeba mnie namawiać do pokochania jest :) Moja ulubiona pora roku. Czekam tylko, aż pokaże sie z tej troszkę lepszej strony ;-)
OdpowiedzUsuńKOCHAM JESIEŃ, TO MOJA ULUBIONA PORA ROKU:) TARTA...MNIAM...POPROSZĘ O PRZEPIS:)
OdpowiedzUsuńPiękna... Gdyby jesień była tylko taka, jak na Twoich zdjęciach to byłabym szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńJa kocham jesień od zawsze, zwłaszcza tą wrześniową, kiedy wszystkiego jest nadmiar... owocowo-warzywny szał:)
OdpowiedzUsuńbiorę kawałeczek tarty i idę gotować obiad... pozdrawiam:)
Uwielbiam kolory i smaki jesieni:)
OdpowiedzUsuńKapitalne i pomysłowe zdjęcia! Najlepsze z listkiem na talerzu "D
OdpowiedzUsuńLubię jesień, ale zdecydowanie tą cieplejszą.
OdpowiedzUsuńale pięknie i smakowicie !!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, rozmarzyć się można...
OdpowiedzUsuńJakie świetne pomidory, takie niedoskonałe! :))
OdpowiedzUsuńI tarta pomidolova smakowita. Umiesz pobudzić slinianki! ;)))
Buziaki
Dobrze, że zdjęcia tarty są, bo tym listkiem na talerzu ciężko się najeść, hihi. Pięknie, jesiennie się zrobiło, mnie ostatnio nawet deszcz za oknem cieszy, postanowienie mam, żeby od życia i świata nie wymagać samych słonecznych dni. Łap wiatr i wracaj do nas szybko. :*
OdpowiedzUsuńJesień kocham. I rzeczywiście, wtedy jakby spokojniej. Jakby wolniej :).
OdpowiedzUsuńTarta wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńTaką jesienią można się delektować!
OdpowiedzUsuńTarta smakowita, pomidorki masz REWELACYJNE! Nie tak jak te okrąglutkie, bezsmakowe z marketowej półki:)
OdpowiedzUsuńIga, zapraszam do siebie na rocznicowe Candy:)
Piękna tarta!
OdpowiedzUsuńJesień lubię słoneczną i ciepłą,inna mnie przyprawia o deszcze...
I pomidorów mi żal,bo jesienią się kończą te prawdziwe.
Pozdrowienia!
Zdjęcia przecudne, ale nie przekonają mnie do pokochania jesieni ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę tak, jak autor wiersza, jesień więcej przynosi niż zabiera, choć tak może się zdawać, gdy kończy się lato.
OdpowiedzUsuńTarta wygląda bardzo smakowicie :)