Najkrótsza noc roku już za nami.Z małym opóźnieniem bo nie jestem w stanie na bieżąco dodawać postów .Moje odwiedziny w Centrum Kultury Zamek
Nie ma nocy Świętojańskiej bez wianków i panienek liczących na szybkie za mąż pójście,nie raz może za szybkie:)Z drugiej strony miłość nie zna granic:)))
A kawalerowie czekali z brzuchami do góry
Po wiankach tradycyjnie szukanie kwiatu paproci z ukochanym lub bez.
Wersja papierowa ale kto by się tym przejmował
Cuda te Wianki!!
OdpowiedzUsuńa zapach cudny się unosił
UsuńKass prawdę mówi, robisz piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuje ciągle dążę do perfekcji..powoli,małymi kroczkami
UsuńPiekna sesja. Wianki takie wypasione i kawaler też jakby.
OdpowiedzUsuńDobrze to ujęłaś "jakby" :)))
Usuńdziewczyny wianki,a Ty psem rzucałaś w wodę:)? Nosz masz Ci, a z zamążpójściem najtrafniej kiedyś określił jeden z moich szefów "jak dobre małżeństwo, to w wieku piętnastu lat za późno, a jak złe to czterdzieści za wcześnie ..."
OdpowiedzUsuńWybrałam psa pewnie dlatego że nie planuje zamążpójścia:)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, świetny fotoreportaż. Aż żałuję, że mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuńZabawa trwała do wieczora,niestety czas mnie ograniczał wiec opuściłam puszczanie wianków.Tak naprawdę byłam tam przez chwile,ale w przyszłym roku zostanę dłużej
Usuń