Słonko właśnie mocniej przygrzało i mam nadzieje że to zapowiedź cieplejszych dni.Nie wiem jak wy ale ja latem jeszcze nie nacieszyłam.Prognozy mówią o 35stopniowych upałach hmmm Ja narzekać nie będę:)Jak upały to musi być coś na orzeźwienie,a wiec przedsmak kolejnego posta:)
czy to beda lody mietowe?
OdpowiedzUsuńcala przyjemnosc po mojej stronie-a gdzie 7 rzeczy,ktorych o Tobie nie wiemy? ;-)
nie lody:)ach widzisz nawet nie wiedziałam że i ja mam takie zadanie:)nadrobię w następnym poście:)
UsuńO, ja tam widzę słodkiego loda :)
OdpowiedzUsuńJa natomiast zmęczyłam się tymi upałami i taka pogoda jak dziś jest dla mnie idealna :)
To taka zmyłka:)
UsuńMusiałam aż zerknąć skąd nasza droga osowiała sowa i gdzie te słońce tak świeci
Nawet pomyślałam "JADĘ TAM"a po chwili"OCH JAK DALEKO":/
A w Krakowie,nie tylko na Brackiej, pada deszcz:) Czekam na te zapowiadane upały i na kolejnego posta:)
OdpowiedzUsuńJuż do ciebie idą:)
Usuńmięta ... bardzo lubię, zaczyna się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńno mam nadzieje że was zaskoczę:)
Usuńnie,nie:)
OdpowiedzUsuńA miałam nadzieję, że trafię.
OdpowiedzUsuńTakże czekam cierpliwie.
A ja pod kocykiem i piję miętę ale na gorąco :-). Może uda Ci się poczarować i się ociepli chociaż do 24.Fajnie ,że zmieniłaś czcionkę w poście, bo ja ślepa i mi się tamta zlewa . Jeszcze w komentarzach można by też :-) jeśli można.
OdpowiedzUsuńCzaruje jak mogę,u mnie słońce mam nadzieje że i do ciebie dojdzie:)
UsuńWłaśnie tak stwierdziłam że chyba tylko mi dobrze się ją czytało,chociaż ja także ślepa:)
ja już myślami podążam ku jesieni;) ale dziś tak się "nabiegałam" że coś na ochłodzenie by się przydało:)
OdpowiedzUsuńTak myślałam że ty jesienna,jeszcze trochę,jesień ma przyjść późno w tym roku.Znaczy mam taką nadzieje:)
Usuń