środa, 17 października 2012

W kolorze nadziei

Nadzieja jest zawsze:)a więc zielony.
Nie było z tą zielenią tak ciężko bo jak pisałam wcześniej u mnie nadal zielono chociaż żółty już powoli się przebija.Mogłabym mieć jeszcze łatwiej robiąc zdjęcie dyni:))))ale ile można was męczyć:)))W dodatku kolejny post szykuję się dyniowy,czyli obiecane ciasto:)











(analog)

Serpentynit

Na koniec podziękowania!!!Niestety Moja pamięć ciągle płata mi figle,dlatego też podziękowania dopiero teraz

Dziękuje Katalinie i Ewie 
 za wyróżnienie So Sweet blog Award,a szczególnie za te miłe słowa w moim kierunku:*

53 komentarze:

  1. Nadzieja, teraz jest mi bardzo potrzebna, piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia pełne nadziei.
    Najbardziej podobają mi się pomidory i kaktus.
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nadziei dla pomidorów nie było:)
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  3. To zielone cudo na ostatnim zdjęciu jest boskie :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. teraz już coraz trudniej znaleźć zieleń :)

    OdpowiedzUsuń
  5. smazonych zielonych pomidorow mi sie zachcialo po tym pierwszym zdjeciu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jadłam czekoladko przyznaje nie jadłam

      Usuń
    2. koniecznie musisz wyprobowac
      przepis z ksiazki"Smazone Zielone Pomidory" Fannie Flag :)
      potrzeba po zielonym jeszcze pomidorze na osobę, sól morską i pieprz, jajko, tartą bułkę, 1-2 łyżki masła, 1 łyżka mąki, ¾ szklanki mleka. W oryginale są jeszcze dwa plasterki boczku, ale przemilczmy to.
      Pomidory pokrój na plastry, dopraw solą i pieprzem (nie żałuj zwłaszcza pieprzu). Obtocz w rozkłóconym jajku i bułce tartej. Panierka jest pyszna, więc zrób to dwa razy. Na patelni rozpuść masło i smaż pomidory aż będą rumiane

      Usuń
  6. Pięknie czarujesz tymi fotkami! Niesamowite! Chwilę się pogapię :)Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne zdjęcia... magiczne
    A ten kaktusik cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  8. To Ty takie cuda robisz i nic się nie chwalisz, tylko cichaczem przemycasz na ostatnim zdjęciu?! A fe, nie ładnie!
    A mnie pierwsze zdjęcie przypomniało film o tym tytule "Smażone zielone pomidory" - bardzo dobry zresztą.
    Pa
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, no i dziękuję za podziękowanie :))

      Usuń
    2. Dopiero się uczę a chwalić się chwale po cichu:)
      Mam za co dziękować:)))

      Usuń
    3. Och Iguś, aż szkoda że nas tyle kilometrów dzieli... :(

      Usuń
    4. aż musiałam zerknąć..hmm no i trochę ich jest

      Usuń
  9. rozmarzyłam się na widok drugiego zdjęcia... :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zieleń piękna i to tło. Niebieski to będzie dopiero wyzwanie .

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie...zielono...i jesiennie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. To ja tez poproszę dużą garść nadziei, bo mi się zapasy kończą ;/ Piękne zdjęcia ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Iga, jak dziś u Ciebie optymistycznie i Twoje fotki, takie charakterystyczne, na które się długo nie mogę napatrzeć, pomidorki zawładnęły postem całkowicie i te cudeńka biżu, które robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trójeczka i Twój rękoczyn na ostatnim to moje faworyty. Buziaki! :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak to dobrze, że zieleń można w przyrodzie znaleźć przez cały rok :-)
    Wspaniałe zdjęcia. Pierwsze skojarzyło mi się z filmem "Smażone zielone pomidory" ;-) Próbowałaś kiedyś takie?
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jeszcze nie próbowałam ale przepis już mam:))))

      Usuń
  16. :) hejka śliczne zielone fotki
    nie wiem czemu zginął Twój koment na mojej stronie -amba ,ale wsiadaj na ramę zabieram Cie na wycieczkę :)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Igo, Uwielbiam Twoje zdjęcia! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. I mimo, że to nie "natura" ostatnie zdjęcie we mnie tkwi... Bajecznie, a nadzieja. Mam taki ulubiony obraz o tym tytule i on wcale zielony nie jest, ale bardzo wymowny :)
    No i niebieski - co za zbieg okoliczności :)
    Serdeczności!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nadzieja nie tylko w zielonym się kryje:)))

      Usuń
    2. a wiesz dla mnie "nadzieja" wbrew pozorom nie jest słowem "wesołym" radosnym, jest takim troszkę buntem ponad pogodzeniem się, takim lotem wbrew wszystkiemu, takim sporem troszkę z rzeczywistościa...

      Usuń
    3. Masz rację Maryś.Samo słowo kojarzy się dobrze ale w rzeczywistości.Ktoś ma nadzieje na powrót do zdrowia,nadzieje na znalezienie pracy...nadzieja chodzi w parze z nieszczęściem???!!!

      Usuń
  19. Dziękuję za odwiedziny i miłe słowo
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Wszystkie piękne! I te pomidory, już za nimi tęsknię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Robisz piękne zdjęcia :)! Lubię zielony, a Twoje zdjęcie wywołują przyjemne uczucia błogości... Zapraszam po wyróżnienie: http://jedz-czytaj-kochaj.blogspot.com/2013/01/wyroznienie-razy-dwa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)Każde wyróżnienie jest dla mnie czymś wyjątkowym i cieszę się że to co robię umila oko:)

      Usuń

Dziękuje za zostawienie komentarza :)))