Ciąg dalszy zabawy "jesień w kolorach tęczy"
Oto moja pomarańcza:)
Po dłuższej przerwie,dodaje nowy przepis:)racuszki dyniowe z masłem cynamonowym
Przepis na końcu posta
I dalej pomarańczowy,choć bardziej zielony:)Naszyjnik z Japisem jaki zrobiłam dla P.Kropki
na naszą pierwszą wymiankę.Zaczęło się od tego że zapragnęłam mieć komin.Kropka zaproponowała wymiankę i tak jestem posiadaczką podwójnie kropkowego komina:)))
Oczywiście P.Kropka kochana na kominie nie przystała i tak trafił do mnie książ,i wiele innych przydasiek i słodkości:*
450ml startej dyni,350ml maślanki,260g mąki,2 jaja,3łyżki cukru pudru,łyżeczka proszku do pieczenia,1/2 łyżeczki sody,2 szczypty soli
Składniki mieszamy mikserem i odstawiamy na 15 min.Po tym czasie smażymy placuszki
Masło cynamon
60g masła,1i1/2łyżki cukru brązowego,kilka kropli esencji waniliowej,pół łyżeczki cynamonu
pomarańczowy to zdecydowanie jesień, bardzo przyjemna zresztą
OdpowiedzUsuńMi co roku wydaję się coraz piękniejsza:)
UsuńŚwietny ten Twój naszyjnik, jakoś mi umknęło, że takie robisz :) A komin kropkowy superaśny :)
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego że nie robię:)znaczy zrobiłam na razie 4 sztuki:)uczę się
UsuńKomin w kropki przecudowny :-) piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko!!
Usuńcudowny ten komin i naszyjnik!
OdpowiedzUsuńDZIEKUJE za kartke i niespodzianke ♥
UsuńUff,a już paznokcie poobgryzałam z nerwów:)
Usuńszkoda obgryzac...lepeij bylo czekolade podjadac :D
UsuńTaka elewacja to tylko na południu i to nie Polski broń boże. Mnie się udało zrobić pomaranczowo bez dyni ale teraz żałuje. jednak dynia to dynia. i znowu zapomniałam ,że jak się wchodzi na twojego bloga to trzeba z kajecikiem i zapisywać te pyszności.Te kartki mi potem giną i tyle z tego.
OdpowiedzUsuńNo nie Polska ale pomarańcz wiec wrzuciłam:)
UsuńTo samo mam u Ciebie Maszko,ale już myślę o kajeciku na poważnie:)
Ciekawy pomarańczowy :) Przewrotnie,inaczej niż u większości :) Wymianka kapitalna :) Zawsze zazdroszczę,że takie fajności potraficie dziewczyny robić :) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńDziękuję i powiem ci że Ja tez zawsze zazdrościłam co do wymianek.Takimi cudami się dziewczyny wymieniają ho ho
Usuńcudowna ta Twoja pomarańcz, i ten naszyjnik - marzenie, Iga, ale to piękne, ja zawsze klasykę tylko noszę, ale taki wisior czy broszkę to bez dwóch zdań bym ubrała :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jo
UsuńFakt,faktem coś w tym sutaszu jest takiego.Sama nie wiem co to ale mnie oczarował:)
wiedziałam, że poczarujesz pomarańczem! wiedziałam :)))))))))
OdpowiedzUsuńKropkowym kominem i nie tylko to Panna Kropka urzeka, ale jak Tobie w nim szyjowo (nie powiem twarzowo, bo nie widać więcej)
A za dyniowy przepis "bóg zapłać" dynia na mnie czeka i piszczy niemiłosiernie "zróbże coś ze mną Maryska" :)))))
Bo ja jestem bardzo szyjowa:)Dobrze Maryś że tylko dynia piszczy a nie cały warzywniak bo byś miała urwanie głowy:))i migrena murowana:)))W planach jeszcze przepis na syrop dyniowo-korzenny przydatny do popołudniowej kawki:)
UsuńNa blogach jesień jest cudownie kolorowa i niech tak zostanie :-) piękne te pomaranczystosci u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko,u mnie za oknem deszcz ale tutaj kolorowo
UsuńKomin super, broszka super:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne:)
to tyle;)
pozdrawiam
Może i tyle,dla mnie aż
Usuńbuziaki:*
Ogólnie pomarańczowy nie jest moim ulubionym kolorem, ale jesienią nabiera rumieńca i daje się lubić. Twoje zdjęcia jak zwykle apetyczne piękne i soczyste! Dziękuje za zdjęcie w kominie i do tego Książ ;) Ciesze się, że Go nosisz , to dla mnie bardzo dużo znaczy. To też pewna nowość dla mnie, że co moje rączki zmajstrują to potem ktoś nosi na sobie ;))) Bardzo to miłe uczucie ;) Niech Ci długo służy i ogrzewa szyjkę ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoim też nie Kropeczko ale lubię na niego patrzeć
UsuńOczywiście że nosze,kolczyków zapomniałam ubrać:/
To nic, nie musisz od razu wszystkiego nosić ;) Buziole
Usuńale na zdjęciu ładnie by prezentowały:)
UsuńUwielbiam placuszki dyniowe, do tego cynamon i jestem w niebie :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten Twój pomarańcz! To dla mnie jeden ze sztandarowych kolorów jesieni :)
To tak jak Ja.Za to kocham jesień i zimę za kuchnie z cynamonem:)
UsuńZ Twoich pięknych zdjęć kolory aż tryskają :-)
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać jesieni, o żadnej porze roku nie myśli się tak kolorowo.
Pozdrawiam :-)
Natura nie jest głupia:)nie pozwala nam zapomnieć o słońcu w te jesienne dni
UsuńLubię pomarańczowy kolor, jest taki optymistyczny i pełny energii. Chciałabym mieć taka kamienicę jak na pierwszym zdjęciu. Drzwi są cacy! Pogodnego i uśmiechniętego popołudnia! :)))
OdpowiedzUsuńOj a kto by nie chciał:)))Mi wystarczyła by jej połowa:)))
UsuńMiłego Drui
Piękna ta Twoja dzisiejsza pomarańcza! Wisior miałam okazję podziwiać na żywo, śliczny! Naśniki wyglądają pysznie ;>>>
OdpowiedzUsuńKomina nie miałam okazji zobaczyć in real, ale prezentuje się super ;)
w realu prezentuję się jeszcze lepiej:)
UsuńPomarańczowo pięknie :)
OdpowiedzUsuńMoja dynia chyba się nie ucieszy, że u Ciebie przepis na siebie może znaleźć ;)
Za to domownicy się ucieszą:)
UsuńAh pięknie rysujesz jesień.
OdpowiedzUsuńPięknie pokazany kolor.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się dynia.
Piękna ta pomarańczowa jesień a na widok tych dyniowych placuszków wymiękam po prostu :-D
OdpowiedzUsuńach te kominy Panny Kropki... cudne. zazdraszczam ;-)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcie dyni :-)
pozdrawiam!