Ostatnio znikają mi blogi.Dziewczyny składają żagle a może raczej je rozkładają i odpływają w sina dal :/Szkoda mi bardzo.
Chciałam napisać że jestem tu jeszcze i nigdzie jak na razie się nie wybieram,że może nie raz mnie mało ale postaram się więcej:)częściej.Przecież wszystko zależy ode mnie:)
Co u mnie??
Było trochę deszczu i trochę róż:)
Była chała.Wiem przepisów jest pewnie wiele ale Ja lubię właśnie tą
No i Adaś nie raz przyjedzie i ciocia ma komu zdjęcie zrobić
Była babka z jagodami...dużo jagód.Przepis na końcu posta jak zawsze:)
Był też on.Leżał pod samochodem u sąsiada i miauczał przeraźliwie...dla mnie przeraźliwie
Po tygodniu z podleczonym katarem trafił do nowego domku(ku radości Zochy)
Pisze o tym dlatego że chciałam podziękować Ance Wrocławiance:) za pomoc którą mi i kocurkowi udzieliła i Kasi która znalazła super domek
Jak u was z tymi żaglami:)?
Pamiętacie o wyzwaniu ?
Babka z jagodami
20dag jagód,1/2 kostki masła,1/2 szklanki cukru,szczypta soli ,2 jajka,szklanka maki pszennej,1/2szklanki maki ziemniaczanej,łyżeczka proszku do pieczenia,100ml ajerkoniaku
Jagody umyć,osączyć i obtoczyć w łyżce mąki
Masło utrzeć z cukrem i sola.Wbijać po jednym jajku.Mąki przesiać wymieszać z proszkiem i wsypać do masy maślanej.Na końcu dodać likier i jagody
Piec 50-60 min 200°C
Brakowało tu Ciebie !
OdpowiedzUsuńA zdjęcia są tak cudnie subtelne, aż dech zapierają.
serdeczności !
To samo mam jak oglądam Twoje!!moja droga:)
UsuńPozdrawiam słonecznie
Dobrze, że jesteś. Zdjęcia robisz cudne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:)))))))
UsuńKocham twoje róże i deszcz - już niebawem, już we wrześniu chyba sie uda - nie zapeszam (ojć!)
OdpowiedzUsuńA o wyzwaniu pamiętam BARDZO i tej zabawie też bardzo nawet bardziej, ale aparat mam w naprawie i bez niego nie umiem tym starym ładnie zrobic ująć są takie suche, płaskie takie i bez głębi :)
A siostrzeniec, czy bratanek CUDNY i dobrze, że odwiedza, bo zdjęcia za serduszko szczypią tak i to spojrzenie! Ach
i ja bym bardzo, ale to bardzo nie chciała byś zwinęła żagle, zamilcz sobie czasem jak potrzeba serca, ale bądź!
Usuń♥
UsuńMogę więc powiedzieć że wrzesień będzie cudowny w tym roku:)))
Wiec jestem:)
Ściskam
o nie żagli zwinąć i ja nie pozwalam ;) ja mniej komentuję ale jestem :) i podziwiam :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie bardzo:)
Usuńja tylko chwilę na urlopie byłam :) o wyzwaniu pamiętam:) dobrze, że domek się znalazł:)!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się że pamietasz i czekam na fotkę:)
Usuńsłodki Adaś:)
OdpowiedzUsuńAdaś dziękuje:)
UsuńDobrze ze nie znikasz :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
Bez walki się nie poddam:)
UsuńWszystkich jakoś tak rzeczywiście mniej. Ja też na bloga nie mam czasu chociaż jak sama napisałaś wszystko zależy od nas samych. Może po prostu nie jest to takie ważne? Piękne zdjęcia. Nie wiem czy bardziej moje serce skradł Adaś czy kotek:-)
OdpowiedzUsuńCzy aby na pewno mniej ważne Maszko.Może wraz ze złota jesienią najdzie wszystkich chęć na odwiedzenie wirtualnych znajomych
UsuńDobrze że jesteś, Igo... Myślę że to znikanie to przez lato, wakacje, wędrówki... Trzeba jesieni i długich wieczorów, do blogowania bardziej przyjaznych.
OdpowiedzUsuńZachwyciłaś mnie. Zachwyciłaś dzisiejszymi zdjęciami. I nie wiem co kocham na nich bardziej... czy róże, czy chałę, babkę z jagodami czy Adasia...? Może Adasia, a potem wszystko po kolei. :)
Adaś złodziej kobiecych serc:)))
UsuńCzekamy więc na ta jesień:)Chociaż chyba ani Ty ani Ja za nią nie przepadam
Dziękuje za słowa dodające skrzydeł
Znikają bo życie czasami tego wymaga... a tak na zaś, żebyś była tego świadoma, to jak na długo znikniesz, to wiesz, że adres mam i znajdę, żeby do pionu przywołać. ;)
OdpowiedzUsuńCudna ta Twoja codzienność jest. :*
Tak tak o Tobie też mowa:)
UsuńDziękuje Drui Ty też możesz na mnie liczyć:)
Ja czasem też mam ochotę zwinąć żagle... miewam "ciche dni", które czasem rozciągają się w tygodnie... ale z drugiej strony potrzebuję tego ojego miejsca tu... Piękna chała! Smaka mi zrobiłaś, ale ja leniwa w tej kwestii ostatnio bardzo...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Nie pozwalam zwijać!!!:)
UsuńMoże z końcem lata więcej chęci będziesz miała do kucharzenia:)
Przepiękne fotografie aż się chce więcej i więcej a ta babka z jagodami kusi:) mniam mniam:) Pozdrawiam: http://martawkuchni.blog.pl/
OdpowiedzUsuńZachęcam do wypróbowania przepisu:)
UsuńPozdrawiam
Ciasto z jagodami wygląda wyśmienicie, pewnie smakowało jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńa kotek i Adaś- dwa słodziaki ;)
pozdrawiam gorąco!
Ciasto pycha,wilgotne takie jak lubię:)
UsuńPozdrawiam
Dobrze, ze nie zwijasz żagli! Absolutnie nie pozwalam! Mam nadzieję, że wraz z nadejściem jesieni i długich wieczorów będzie Cię tutaj więcej razem z Twoimi pięknymi zdjęciami!
OdpowiedzUsuńJagódko ale mi słodzisz:)))))
UsuńDziękuje:)
Ja już raz zniknęłam, ale wróciłam, za namową siostry. Choć nie udzielam się jakoś szczególnie to mam zamiar zostać, bo blog to trochę jak wentyl bezpieczeństwa, pamiętnik i notatnik w jednym :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne, szczególnie pierwsze, Adaś, no i kocio :)
Cudowną masz siostrę:)Ja też cie namawiam na zostanie!!!
UsuńCiesze się że zdjęcia się podobają:)
Dobrze, że jesteś. Nawet jak Cię mniej. Mnie też w te wakacje wcięło. Ale przecież blogowanie musi sprawiać nam radość, nie można się zmuszać, bo to wtedy nie ma sensu. Niczym się nie martw i nie smuć. Ja będę zawsze czekać. :))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Więc szykują się wielkie powroty od września:)))
UsuńDziękuje Ewciu kochana jesteś:))))
Z Ciebie taka róża, delikatna jak Twoje zdjęcia, i nawet jak znikasz, to subtelny zapach zostaje...
OdpowiedzUsuńmnie się zdarza pisać więcej, żeby nie myśleć ...
a na jagody jeszcze nie doszłam i chyba w tym roku już nie trafię...
Pięknie(powiedziane)napisane Jo!!!!
UsuńJa po jagody byłam na placu ale przy grzybach las odwiedzę:)))
Pozdrawiam!
No znikają a szkoda ;/ , widać życie poza komputerem pochłania zbyt wiele czasu. Ja to nie wiem jak długo będę miała taką ochotę by pisywać ale wiem jedno bardzo się przywiązałam do moich blogowych koleżanek <3 czasem przy kawie opowiadam o postach i wydarzeniach, zdjęciach, remontach blogerek itp hehe brakowało by mi Ciebie na pewno ;*
OdpowiedzUsuńWłaśnie,przywiązujemy się do siebie
UsuńMi też zdarza się opowiadać:))))
Dziękuje Kropko za miłe słowa
zdjęcie Adasia cudne!
OdpowiedzUsuńzresztą reszta również :)
Dziękuję
UsuńA u Ciebie jak zwykle pięknie i gdzieniegdzie futerkowo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Joasiu:)
Usuńślicznie u Ciebie:))) wspaniałe zdjęcia...
OdpowiedzUsuńAdaś jaki kochany , te oczka...
trzymaj się!:)
Dziękuje Scraperko za wizytę i miłe słowo zostawione
UsuńZaglądałam do Ciebie wiele razy i nie było Ciebie, pisałam...
OdpowiedzUsuńZdjecia optymistyczne,nastrojowe.
Zapatrzyłam się...
Żagle u mnie do połowy zwinięte...
Amber jeśli pisałaś na pocztę wtedy co chciałaś adres to Ja nic nie dostałam!!!
UsuńMoże z końcem lata wiatr będzie większy i żagle rozwiniesz:)))
Z tymi żaglami to różnie...
OdpowiedzUsuńOstatnie miesiące to jakiś taki brak czasu na bloga. Zawsze znajduje się coś co muszę zrobić w pierwszej kolejności. A może to tylko wymówki? Nie wiem.
Za to wiem, że nie mam zamiaru żagli zwinąć! :)
Twoimi zdjęciami zawsze się zachwycam :), a o wyzwaniu pamiętam :))
Więc wszystkie nas dotyka to samo:)albo brak czasu albo wymówki
UsuńTo super że pamiętasz:)tylko bez wymówek:)))
Tym razem nie ma mowy o wymówkach! Jutro powinnam coś podesłać :))
UsuńWszystko przesłodkie:)a taka babkę chętnie bym spałaszowała:)
OdpowiedzUsuńna jaką dużą formę to przepis? pytam bo mam dwie a chyba upiekę:)
Około 23cm:)
UsuńW lato zawsze jest tu trochę cicho;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńMnie jest jeszcze mniej niż Ciebie...
OdpowiedzUsuń