Sezon na śliwki już się zaczął.Osobiście jestem teraz na etapie
przetwarzania czarnego bzu.Przetwory śliwkowe mogą chwile poczekać:)
co innego ma się do deserów
W głowie powstał pomysł na serniczka śliwkowego
Powiem nie skromnie że smakował mi bardzo!!!
UWAGA!!
Mus robiłam na oko więc nie będzie podanej ilości.Następnym razem będę pamiętać żeby wszystko zmierzyć,wyliczyć:)
Śliwki nie mogą być za słodkie!
Do musu potrzebne:śliwki,cukier i amaretto
Śliwki myjemy,kroimy na małe kawałki,dodajemy cukier i amaretto.Gotujemy aż porządnie zgęstnieją,Jak macie ochotę na bardziej kremową wersje można całość przetrzeć przez sitko
serniczek
1/2kg zmielonego twarogu,1/2l kremówki,szczypta soli,2/3szkl cukru,łyżka żelatyny,3żółtka
Żelatynę namoczyć w 2 łyżkach zimnej wody.Żółtka włożyć do miski,wsypać cukier,sól.Ubijać w gorącej kąpieli wodnej aż masa zgęstnieje.Dodać żelatynę mieszać aż się rozpuści.
Twaróg utrzeć i połączyć z masą jajeczną a następnie z ubita kremówką
Serniczki wkładamy do lodóweczki,u mnie na całą noc
Smacznego
pyszności:)
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))))))))
UsuńWygląda pięknie, brzmi smacznie, ale na zdjęcia nie mogw się napatrzeć. :)))
OdpowiedzUsuń:*Ściskam mocno:)
Usuńprawdziwe węgierki nie jakieś nowości.Ostatnio kupiłam śliwki niby węgierki miały być ale smakowały jak trociny.
OdpowiedzUsuńPiękne słoiczki
Dziś prawdziwych śliwek już nie ma chciałoby się powiedzieć:)
UsuńPozdrawiam
Iguś, ja poproszę taki deser! Serniczki uwielbiam, a śliwki to chyba jedyne (o zgrozo!) owoce, obok których nie przechodzę obojętnie! :))
OdpowiedzUsuńSkąd masz takie cudne słoiczki? Jestem fanką wszelkich pojemników, schowadełek, ale takich jeszcze nie mam :P
Alucha chyba w zielonej postaci by dojechał do Ciebie,zawsze mogłabyś udawać że to serniczek pistacjowy:)))
UsuńSłoiczki ze strony weck.com
o tak, był pyszny !
OdpowiedzUsuńDzięki Sis
Usuńja chce taki deser śliwkowy!! ja ja!! :D
OdpowiedzUsuńCzęstuję Gosiu:)
Usuńzdjęcia, jak zwykle zresztą, świetne!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu i pozdrawiam słonecznie
UsuńCóż tu słów szukać - mniam zwyczajnie chce się napisać na tak smakowite ujęcia Twoje !!!
OdpowiedzUsuńPachnie jesienią i słodyczą :)
Muszę upiec drożdżówkę choć, ze śliwkami !
Właśnie tak jakoś jesiennie zrobiło się na zdjęciach.Nie ma co się oszukiwać jesień puka już do sieni:)
UsuńWspaniale sfotografowałaś swoje śliweczki:) Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńMniam pychota:) A co robisz z czarnego bzu?
OdpowiedzUsuńWiadomość już poszła:)i w poście też dodałam link
Usuńoooo mniam!!! ;)
OdpowiedzUsuńSerniki i serniczki uwielbiam w każdym wydaniu:)
OdpowiedzUsuńJest nas dwie:)
Usuńwygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)i pozdrawiam
UsuńO kurde. Muszę podrzucić przepiś córc bo jak żelatyna to mnie coś nie bardzo chce wyjść .Tzn. tak sobie chyba wmawiam.Ale pychotnie wygląda.
OdpowiedzUsuńMaszko Ja też miałam problemy z żelatyna ale jakoś się przemogłam:)
UsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńNabrałam wielkiej ochoty na Twój słoiczkowy sernik.
Pozdrawiam Cię.
Nic nadzwyczajnego przy Twojej kuchni ale polecam:)
Usuńmuszę,muszę, muszę zdążyć - tym razem! ;)
OdpowiedzUsuńLiczymy na Ciebie:)
UsuńDo twarzy deserwoi w tych słoiczkach. ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś się objadałam śliwkami-węgierkami, bo u rodziców za stodółką cały ich rządek rośnie. Śliwkowe szaleństwo było, no chyba, że był akurat rok na robaki w śliwkach. :D
Takie śliwki to jak skarb teraz praktycznie nie do zdobycia:)
UsuńMniam mniam..Bez przerabiałam w wersji kwiatowej, owoców jeszcze nie robiłam w ogóle, a przepis będzie? :)
OdpowiedzUsuńJuz dodałam link do posta:)Polecam
UsuńJak ja lubię śliwki!
OdpowiedzUsuń:)
Ja generalnie śliweczki bardzo lubię, ale w takim wydaniu lubię je jeszcze bardziej :-)
OdpowiedzUsuńŚliwki pochłaniam w każdej postaci. Serniczek wygląda bardzo apetycznie! Do tego pięknie sfotografowany;)
OdpowiedzUsuńświetny deser ! a ja nawet mam w domu Amaretto
OdpowiedzUsuń