piątek, 12 października 2012

Po zbiorach

Dynia zniknęła już z grządek!Były to moje pierwsze dyniowe siewy i uznaję je za udane:)
Z pierwszej zerwanej upiekłam pite z przepisu Jo dyniowo-jabłkową wyszła pyszna.Najlepiej smakowała na zimno do popołudniowej herbaty i wieczornej kawy(zbożowej oczywiście)
Zrobiłam też syrop korzenny z dynią który wspaniale smakuję w kawie jak i w mleku(jeśli lubicie)
Przepis na końcu posta















W planach ciasto z dyni
Syrop korzenny z dynią
1i1/2szklanki wody,1i1/2szklanki cukru u mnie trzcinowy,6łyżek ugotowanej i zmiksowanej dyni,4laski cynamonu,2/3łyżeczki mielonych goździków ,2/3łyżeczki imbiru,1 łyżeczka gałki muszkatołowej
Podgrzewamy wodę z cukrem.Jak cukier roztopi dodajemy resztę składników i podgrzewamy(około 5 min),nie doprowadzamy do wrzenia,Odstawiamy aż ostygnie.Przelewamy do butelki przez gazę 

zródło cook like a Champion

52 komentarze:

  1. mmm...ciasto z dyni powiadasz...czekam na przepis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę robiła je pierwszy raz więc poinformuję jak wyszło:)

      Usuń
  2. Wisz Iguś , ja nigdy nic z dyni nie jadłam i nie piekłam , jakoś się bałam ale w tym roku planuję to zmienić, chcę zrobić zupę z dyni i Twoje pomysły/ przepisy też postaram się spróbować bo wyglądają ciekawie a skoro mówisz, że pyszne to ja Ci wierzę i jutro myślę gdzieś na rynku dynię kupić ;) Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko w całości kupuj Kropeczko.Dynia rozkrojona w kontakcie ze światłem traci swoje wartości odżywcze,czy coś takiego:)

      Usuń
    2. Oooo, a to ciekawa sprawa z tym rozkrojenie.
      Ja podobnie jak Panna Kropka:-)

      Usuń
    3. Rozkrojonej i tak bym nie kupiła bo jestem zbyt obrzydliwa ;p że ją ktoś obmacywał, muchy nasrały do środka itp ;p hahah O.o ale dziękuję i przyswoiłam tą informację ;) Buźka

      Usuń
  3. Ciekawe te dynie znalazłaś - szare, lekko przykurzone. A zdjęcia.... Ty wiesz!
    Uściski
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odmian dyni pewnie jest tyle co odmian pomidorów:)
      Dziękuje!!

      Usuń
  4. Ależ piękne okazy! ja chociaz mam ogród, jeszcze nie siałam dyni ale mnie bardzo zachęciłaś, są przepiekne:) taki syrop do mleka (herbaty nie piję słodkiej)mmmmm...musi smakować fajnie:)
    pozdrawiam ciepło:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minus jest taki że dynie potrzebują dużo miejsca i bezczelnie rozprzestrzeniają się na pobliskie grządki lub działkę sąsiada jak to było w moim przypadku:)Herbaty i Ja nie słodzę ale mleko albo kawę takim syropem z chęcią:)Smakuję jak pierniczek Bożonarodzeniowy:)

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia...Jak zwykle :)Syrop korzenny z dynią...biorę to ;) Pozdrawiam ۞ ڿڰۣ

    OdpowiedzUsuń
  6. Dyńka to piękne warzywo:) Ja lubię zupę dyniową z zacierką mmmm:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacja! Ja upiekłam dziś muffinki z dynią:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe zdjęcia!
    Napatrzeć się nie mogę...
    A danie pyszne,jak wszystko co z dynią.

    OdpowiedzUsuń
  9. trzecie zdjęcie - moje ulubione, albo czwarte - sama już nie wiem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na ciast się nie skuszę,ale zupę z płatkami migdałów uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przymierzam się tez do tej pity ale mi szkoda moją piekną dynię rozkoić. Chyba sobie muszę kupić jakąś brzydulę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))ja trochę dyń mam więc nie było takiego problemu.Fakt faktem ta najpiękniejsza leży nie ruszana:).
      Zostawię ją na sam koniec:)

      Usuń
  12. Normalnie pracusińska z Ciebie kobieta dynia grządki- -syropy-gotowanie i piękne foty
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nęcą mnie te przepisy dyniowe, tylko jest jeden problem - jedliśmy kiedyś zupę dyniową, mi bardzo smakowała, reszcie mojej bandy nie bardzo , więc nie wiem czy jak coś dyniowego zrobię, to nie będę musiała konsumować tego sama ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może racuszki z poprzedniego posta,na słodko dynia smakuję chyba najlepiej:)

      Usuń
  14. A moje ulubione to 3 i 4 zdjęcie. Śliczne kompozycje! :) U mnie dynia w tym roku zawitała tylko w postaci zupy. Niestety drugi domownik za dynią nie przepada, a w sklepach tylko same egzemplarze-giganty.
    Uściski! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w warzywniakach spokojnie można dostać małe dyńki albo na targu np hokkaido:)W sam raz dla jednej osoby:)a może sobie zasadzisz Drui?masz gdzie?

      Usuń
  15. Twoje zdjęcia są porażające!! tak pozytywnie.. ja wiem że się powtarzam.. wiem wiem! ALe nie mam słów dosłownie! CUdowne IGA! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Iwonko.Twoje komplementy za to dodają mi skrzydeł:)

      Usuń
  16. U mnie już została tylko ostatnia... Wszystkie pozostałe zjedzone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakiej postaci Jagódko?Może masz jakiś ciekawy przepis?

      Usuń
  17. A Ty wiesz... Moja dynia czeka - mam nadzieję że nic jej nie będzie... Ja niestety cierpię na permanentny czasu brak i wszystkie plany zalegają na jakiś półkach... No ale bez żalu to piszę, bo u Ciebie sie napawam smakiem, zapachem... No i jak zawsze poezją fotografii. Oko to masz niezwykłe... :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W chłodnym miejscu może postać trochę.Wiem Maryś wiem że czasu ci brak a Ja mam go w nadmiarze:)Gdzie tu sprawiedliwość?:)

      Usuń
  18. Cudowne smakowite zdjęcia, mój faworyt nr 3, mam nadzieję, że Ci pita wyszła taka jak znam, tak czy siak cieszę się, że się skusiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że wyszła mi bardzo dobrze.
      Dyni mam w nadmiarze więc skuszę jeszcze raz:)

      Usuń
    2. możesz spróbować z mięsem i/lub warzywami :)
      mi też jeszcze została dynia i może wieczorkiem ... :)

      Usuń
  19. Cudowne zdjęcia!
    A jeśli chodzi o odmiany to:
    3cia fotka- zielona z jasnym "lustrem"- Buttercup; tam z tyłu jakby bananowa: Sibley lub Blue Banana; obok Buttercup, jeśli okaże się przepyszna- to Chestnut, jeśli tylko dobra to Blue Kuri; ta poza koszykiem to pewnie Blue Kuri;
    ostatnia fotka- na 99% Baby Blue
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta poza koszykiem i nad nią w koszyku to raczej ta sama odmiana.Z tył to bananowa bo tak kojarzę ze chyba taką brałam i na ostatnim zdjęciu też tylko nie zdążyła mi urosnąć:)))

      Usuń
    2. Chyba jednak 5 odmian miałam,przypomniałam sobie o gratisie:)

      Usuń
  20. ejże, udane te Twoje dynie! niezły z ciebie hodowca..:-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne dyniowe zdjęcia. Gratuluję udanych plonów! Przepis na syrop brzmi nieźle, zapisuję do wypróbowania.
    Niestety z powodu grypy nie załapałam się na Festiwal Dyni w Ogrodzie Botanicznym, można było się zaopatrzyć w materiał na syrop ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne te Twoje zbiory. Właśnie taką jesień kocham- jak na Twoich fotkach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowo.
      Właśnie tak widzę jesień:)

      Usuń
  23. Ale okazy! Czy to z pestek wysiane? na pole czy w szklarni? jakieś specjalne warunki muszą być spełnione by tak pięknie zaowocowały?? :-))

    My kupiliśmy kilka różnych odmian dyniowatych (część do dekoracji a część do przetworzenia) jednak dziecko nie pozwala mi ich "ugotować". Mówi że to jej kolegi są :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pesteczki kupiłam przez internet,4 odmiany chyba,niestety nie wiem jakie chociaż dzięki wegetariance już rozszyfrowałam odmiany.W kwietniu zasadziłam w kubeczki i trzymałam na parapecie a w maju sadzonki przesadziłam do ogrodu.Fakt zrobiłam nawóz z młodych pokrzyw ale czy coś im to dało nie wiem.Dynie na szczęście mogą trochę stać więc może akurat znudzą się jej kolegi:))

      Usuń
  24. udane masz te dyniowe zbiory!u mnie na działce w tym roku jedynie obrodziła ponadnormatywnie cukinia i tylko 1 dynia:)
    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czym to wytłumaczyć,może to ten nawóz z pokrzyw pomógł??

      Usuń

Dziękuje za zostawienie komentarza :)))